Życie jest teatrem. A savoir-vivre?
Niekiedy z nudów, dla zabawy lub z konieczności. Umyślnie i zupełnie bezwiednie. Odgrywamy role mam, sióstr, sekretarek, przyjaciółek i kochanek. Nasze role społeczne już od dawna są czymś oczywistym, mają się dobrze, nie wywołują zawrotów głowy. Rozumiemy zaistniały stan rzeczy i godzimy się na niego. Dlaczego zabawa w savoir-vivre wciąż jest tak mało powszechna? Przecież jest wspaniała, choć dosyć trudna i wyrafinowana. Dzięki temu jednak sprawia jeszcze więcej satysfakcji zorientowanym uczestnikom.
Miałam dziś przyjemność z książką „Współczesne maniery, czyli jak się zachowywać w drodze na szczyt”. Napisała ją Dorothea Johnson, założycielka Szkoły Etykiety w Waszyngtonie oraz jej wnuczka, znana aktorka, Liv Tylor. Postanowiłam zostawić Was z kilkoma cytatami:
„Niedawno brałam udział w dużym eleganckim przyjęciu w Nowym Jorku. Chwiejąc się na niesamowicie wysokich obcasach, ubrana w piękną, bardzo obcisłą sukienkę od znanego projektanta, w której trudno mi było oddychać, usiadłam zdenerwowana przy wykwintnie udekorowanym stole, wśród intelektualistów i wybitnych osobistości. Kiedy spojrzałam na swoje nakrycie, przeraziłam się: O Boże, co ja zrobię z tymi wszystkimi widelcami? I który talerzyk na pieczywo jest mój? Zamknęłam oczy, a potem pomyślałam o babci i o naszych wspólnych wyprawach. Wzięłam głęboki oddech i powiedziałam sobie w duchu: Wszystko jest pod kontrolą. Dam sobie radę. Przecież nie robię tego pierwszy raz. Wtedy wróciły do mnie wszystkie lekcje, które odebrałam — cała wiedza, w którą wyposażyła mnie babcia. Uspokoiłam się, a przyjęcie zaczęło sprawiać mi przyjemność, bo wiedziałam, że mogę swobodnie rozmawiać z sąsiadem i nie zjem przez pomyłkę jego bułki. Po tamtym wieczorze doznałam olśnienia — uświadomiłam sobie, że babcine lekcje to narzędzia, po które zawsze mogę sięgnąć, kiedy będę tego potrzebowała. W mojej „skrzynce z narzędziami” są wskazówki od babci, jej dobre rady i wszystkie lekcje, których mi udzieliła. Wciąż wiele się od niej uczę i kieruję się w życiu jej słowami: „Lepiej mieć wiedzę i z niej nie korzystać, niż jej potrzebować, a nie mieć”. [Liv Tyler]
„Świat jest teatrem, w którym każdy z nas ma do odegrania jakąś rolę: wcielamy się w postaci pracowników, krewnych czy przyjaciół. Niezależnie od tego, jaki kostium zakładamy, nasza kreacja zawsze zyskuje, jeśli dodamy do niej dobre maniery. Nie chodzi tu o puste konwenanse — znajomość etykiety to także codzienna uprzejmość i drobne przejawy życzliwości wobec innych”. [Dorothea Johnson]
Świat jest metaforycznym teatrem, to pewne, a savoir-vivre to kolejna piękna sztuka do odegrania. Trudno jednak dobrze ją zagrać bez przygotowania.